…a ludzie na reddicie i na Twitterze się pysznie zesrali.

  • 51dz31 [he/him]@hexbear.net
    link
    fedilink
    English
    arrow-up
    0
    ·
    1 month ago

    Niestety widziałem, ale to jest już standard, w Polsce niestety trudno będzie doprowadzić do krytyki NATO, bo ta instytucja postrzegana jest przez pryzmat rusofobii, a to, że NATO jest przeciwnikiem każdej walki antykolonialnej, antykapitalistycznej i jak rehabilituje nazistów to już nikt nie wspomni. AS i tak jest bardzo łagodne i mało radykalne, więc to jaką reakcję wywołał (u liberałów i konserwatystów) ten post tylko pokazuje, jak scena w Polsce jest przesunięta na prawo

    Jeszcze na pierwszym screenie musieli wleciec z tym typowym “socjalizm=/=komunizm”, na trzecim z vausho-podobną apologią euroatlantyzmu, żenada.

  • PolandIsAStateOfMind@lemmygrad.ml
    link
    fedilink
    English
    arrow-up
    0
    ·
    edit-2
    1 month ago

    Bardzo pobieżny i łagodny artykuł, najwyraźniej celowo pomijający takie tematy jak wojna na Ukrainie czy Zimna Wojna i jej koniec. A i tak wzbudził jak widać wściekłość polskiej “lewicy”. Zastanowił mnie ten komentarz o anarcho-natoizmie - brzmi jak 1000% ironia zwłaszcza ta część o klasie robotniczej… ale o ile wiem to jest dokładnie stanowisko polskich anarchistów i zawsze było - ramię w ramię z faszystami przeciw komunistom. I te głosy w górę też wyglądają całkiem serio patrząc na resztę komentarzy.

    • Cysioland@lemmygrad.mlOP
      link
      fedilink
      arrow-up
      0
      ·
      1 month ago

      Właśnie to mnie śmieszy, że ten artykuł to taka “softball” w stronę NATO a oni się i tak zesrali bo Pan Tusk wymaga patriotycznego wzmożenia. Podobnie jest z tematami granicznymi tam, wrzucałem wcześniej chyba komentarze że aktywiści graniczni to zdrajcy narodu.

      • PolandIsAStateOfMind@lemmygrad.ml
        link
        fedilink
        English
        arrow-up
        0
        ·
        edit-2
        1 month ago

        Mnie to już nudzi szczerze powiedziawszy, od 1989 roku każda “lewica” nieodmiennie przędzej czy poźniej okazuje się przydupasem jedynego słusznego paradygmatu. Nawet dwuosobowe “radykalne” kanapy od razu chwalą ład atlantycki, co zresztą ich nie ratuje przed niczym, bo jak tylko zostaną zauważeni ta czy inna kapusta od razu leci na nich się poskarżyć albo na policje albo chociaż do admina że laboga totalitaryzm roznoszą, a oni tylko chcą sobie squat założyć albo dążą do słusznych ideałów Lwa Trockiego który jakoś w praktyce im się zwykle kiełbasi z Tonym Blairem.